Wbrew powszechnym opiniom hodowla drobiu nie jest zbyt skomplikowana. Wystarczy odrobina wolnego czasu i przestrzeni, aby zamienić swoje podwórko w prawdziwą fermę. W sytuacji, gdy dana osoba nie dysponuje wystarczającą wiedzą z zakresu chowu zwierząt, rekomenduje się zakup nie większej niż dwadzieścia sztuk ilości kur i kogutów. Duże znaczenie ma fakt, iż większość sprzedawców drobiu oferuje jedynie małe kurczaki, które muszą podrosnąć, aby nabyć zdolności reprodukcyjne.
Tym samym niezbędne jest kilkumiesięczne oczekiwania na pierwsze profity w postaci świeżych jajek czy swojskiego mięsa. Początkujący hodowcy bardzo często zastanawiają się, czym karmić kury. Zwierzęta te są wszystkożerne, co sprawia, że można im podawać nawet pokarm mięsny. Istnieją jednak pewne rodzaje żywności, które powinny stanowić obowiązkowy element diety każdej kury. W przeciwnym wypadku ciężko będzie oczekiwać, iż kurczaki w odpowiednim czasie nabiorą masy i będą w pełni gotowe do uboju.
Najważniejszym elementem diety kurczaków jest oczywiście zboże
Co do zasady nie jest konieczne wybieranie najdroższych gatunków – z powodzeniem można zastosować sam śrut. Ciężko jest go jednak zdobyć na rynku, dlatego w przypadku, gdy nie można go dostać w żadnym sklepie, niezbędne wydaje się zakupienie specjalnej rozdrabniarki. Taka maszyna jest jednak relatywnie niedroga, więc nie będzie stanowić nadmiernego obciążenia dla budżetu gospodarstwa. Warto wskazać, że na śrut można przemielić w zasadzie dowolne zboże – począwszy od owsa, skończywszy na kukurydzy.
Dobrym rozwiązaniem wydaje się być mieszanie poszczególnych rodzajów produktów zbożowych. Dzięki temu dieta kur jest bogata w witaminy i mikroelementy, które niezbędne są im do prawidłowego rozwoju. Jednocześnie taki kompleks wzmacnia potencjał reprodukcyjny zwierząt, który bezpośrednio przekłada się na dzienną ilość składanych jaj. W sezonie zimowym, gdzie o zboże u rolników jest ciężko, dobrze jest zakupić specjalną karmę dla kurczaków. Można ją nabyć w sklepach z zaopatrzeniem dla hodowców drobiu.
Często stosowanym produktem żywnościowym są również ziemniaki. Ich powszechna dostępność oraz niska cena sprawiają, że rolnicy ochoczo je wykorzystują do karmienia kur. Ważne jest jednak, iż zwierzęta te bardzo niechętnie podchodzą do spożywania surowych ziemniaków. Dlatego optymalnym rozwiązaniem wydaje się być przygotowanie kartofli na parniku. Takie urządzenie można nabyć w wielu sklepach rolniczych, jednakże istnieje domowy sposób, dzięki któremu można zmontować prowizoryczny parnik.
Wystarcza butla z gazem podłączona do taboretu gazowego, aby uzyskać pożądany rezultat. Warto jednak wyposażyć się w miernik temperatury, bowiem kury mogą nie zjeść zbyt gorących ziemniaków. Delikatny aromat optymalnie przyrządzonych kartofli z pewnością będzie stanowił nie lada rarytas dla zwierząt gospodarskich. Co ważne, nadmiar ziemniaków z powodzeniem może zostać wykorzystany do nakarmienia psów, świń oraz innych zwierząt z żywego inwentarza.
Nierzadkie są sytuacje, w których niemożliwe jest nabycie zarówno świeżych zbóż, jak i ziemniaków. Nie można jednak w takich przypadkach pozostawić kur bez wyżywienia, bowiem będą one wówczas zjadały swoje własne jajka. Dlatego zdecydowanie dobrym rozwiązaniem jest przygotowywanie domowych zlewek. Wszelkie niedojedzone kanapki, zupy czy drugie dania zostaną błyskawicznie zjedzone przez kury. W sytuacji, gdy dane gospodarstwo domowe nie generuje wystarczającej ilości zlewek, warto poprosić o takie resztki sąsiadów.
Jednocześnie warto jest regularnie sprawdzać, czy kurom nie brakuje żadnych niezbędnych im witamin. Jeżeli okaże się, że wystąpiły pewne niedobory, konieczny będzie zakup specjalnych preparatów odżywczych. Dodawane są one do codziennej karmy. Dobrze odżywione kury zawsze znoszą dużo jaj, jak również mogą zostać ubite w celu przyrządzenia rosołu lub niezwykle smacznych udek z kurczaka. Warto jednak na bieżąco kontrolować stan inwentarza, bowiem wybicie zbyt dużej ilości kur może negatywnie wpłynąć na rozrodczość całej populacji.
